Bogumiła Rzeczkowska

Areszt dla 45-letniego Roberta H. za molestowanie ośmiolatki

Areszt dla 45-letniego Roberta H. za molestowanie ośmiolatki
Bogumiła Rzeczkowska

W centrum Lęborka 45-letni mężczyzna wykorzystał 
seksualnie dziewczynkę. 
Sąd zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt.

Gdyby nie interwencja kobiet siedzących na ławce, ośmioletnia dziewczynka zostałaby jeszcze bardziej skrzywdzona. Robert H. upatrzył sobie małoletnią ofiarę na placu Pokoju, w samym centrum Lęborka. Zamiary mężczyzny wydały się kobietom oczywiste. Świadczyło o tym jego zachowanie oraz propozycja złożona dziewczynce: zapłata 30 złotych, jeśli ta pójdzie z nim za pobliski sklep. Na domiar złego ośmiolatka była skłonna z nim pójść.

– Mieszkająca w pobliżu dziewczynka wyszła na deptak, by ochłodzić się w fontannie 
– mówi, nie ujawniając szczegółów zdarzenia, Patryk Wegner, lęborski prokurator rejonowy. – W tym czasie przebywał tam 45-letni mężczyzna, którego zachowanie wzbudziło podejrzenia innych osób. Robert H. został zatrzymany. Zarzuciliśmy mu dokonanie oraz usiłowanie doprowadzenia po-krzywdzonej do innych czynności seksualnych.

Sąd Rejonowy w Lęborku zastosował wobec podejrzanego trzymiesięczny areszt. Robert H. jest bezrobotny. Wcześniej był karany za przestępstwo przeciwko mieniu, natomiast w dalekiej przeszłości za podobne czyny seksualne. Teraz grozi mu kara od dwóch do 12 lat więzienia.

– Podejrzany złożył obszerne wyjaśnienia, jednak nie przyznał się do zarzucanego mu czynu – informuje prokurator Patryk Wegner.
Niestety, w tej sprawie zapis monitoringu miejskiego nie 
będzie dowodem. Okazuje się, że zainstalowane kamery pełnią tylko bezpośredni nadzór nad tą częścią miasta, ale urządzenia nie nagrywają filmu.

Sam podgląd na żywo jest zupełnie bezużyteczny w sytuacjach, gdy organom ścigania potrzebne są dowody z różnych zdarzeń rozgrywających się na
ulicach miasta.

Bogumiła Rzeczkowska

Dziennikarstwo jest moją pasją i sposobem na życie. Od wielu lat relacjonuję procesy sądowe i piszę o sprawach kryminalnych. Zaglądam też do usteckiego ratusza, by sprawdzić, co ważnego dzieje się w moim mieście. Jednak najbardziej lubię podróże w czasie, a moją ulubioną stacyjką jest Powojenna Ustka. Piszę o pierwszych ustczanach, o radosnych wydarzeniach, które tu się rozegrały, ale i o zapomnianych dramatach. Jestem wielbicielką starych fotografii, archiwaliów i oczywiście bibliotek cyfrowych, które przywracają pamięć i pozwalają, by przetrwała w następnych pokoleniach.          

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.