Monika Zacharzewska

Burmistrz Łeby postąpił prawidłowo

Prokuratura Okręgowa w Słupsku odmówiła wszczęcia śledztwa z doniesienia Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku. Prokurator uznał, że burmistrz Fot. Archiwum Prokuratura Okręgowa w Słupsku odmówiła wszczęcia śledztwa z doniesienia Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku. Prokurator uznał, że burmistrz Łeby Andrzej Strzechmiński prawidłowo zareagował i postąpił w sprawie nielegalnej wycinki.
Monika Zacharzewska

Prokuratura Okręgowa w Słupsku odmówiła wszczęcia śledztwa z doniesienia Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku. Prokurator uznał, że burmistrz Łeby Andrzej Strzechmiński prawidłowo zareagował i postąpił w sprawie nielegalnej wycinki.

Zawiadomił wszystkie służby i nagłośnił sprawę wycięcia 4 ha lasu. Nie mógł też zapobiec wycince, ponieważ gdy ją zauważył, drzewa już były powalone.

- Prokurator uznał, że w działaniu burmistrza nie ma znamion czynu zabronionego - tłumaczy rzecznik Prokuratury Okręgowej w Słupsku, prokurator Jacek Korycki. Przypomnimy, że na początku marca burmistrz Łeby, jadąc po pracy przez miasto, zauważył wielką wycinkę drzew we wschodniej stronie Łeby, na terenach powojskowych. To obszar około czterech hektarów, na którym rósł tzw. bór bażynowy, czyli nadmorska sosna oraz występowała chroniona listeria sercowata. Właścicielem czterech działek, na których wycięto drzewa, są dwie osoby prywatne. Jedna to obywatel Holandii. Burmistrz zawiadomił o tym Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska, a ta wysłała na miejsce inspektorów i wszczęła postępowanie.

Jego wynikiem jest skierowanie do prokuratury zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez właścicieli działek, bo mogły zostać złamane zapisy miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Jednak dyrekcja RDOŚ uznała też, że burmistrz działał zbyt opieszale i powinien wstrzymać wycinkę oraz niezwłocznie zawiadomić odpowiednie służby.

Dyrekcja zawiadomiła o tym prokuraturę. Burmistrz zaś, nie pozostając dłużny, złożył swoje zawiadomienie do prokuratury, że RDOŚ nie wydał wcześniej decyzji o ochronie tego obszaru jako cennego siedliska przyrody, co zapobiegłoby wycince. - Sprawa dotycząca zawiadomienia burmistrza w sprawie RDOŚ-u została skierowana do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku i przez nią będzie rozpatrywana - dodaje prokuratur Jacek Korycki.

Natomiast słupska prokuratura okręgowa w sprawie dotyczącej samej wycinki lasu w Łebie powołała biegłego, który ma ustalić,
czy nastąpiło zniszczenie w świecie roślinnym i zwierzęcym i w jakim zakresie. Od opinii biegłego będzie zależało dalsze postępowanie prokuratury.

Monika Zacharzewska

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.