Wojciech Mąka

Bydgoski Chemwik ukarany za praktyki monopolistyczne. Kara to 170 tys. zł!

- Narzucono nam w umowie  parametry bardziej restrykcyjne niż dla ścieków komunalnych, na takim poziomie jak dla ścieków odprowadzanych do wód i do ziemi Fot. Tomasz Czachorowski - Narzucono nam w umowie parametry bardziej restrykcyjne niż dla ścieków komunalnych, na takim poziomie jak dla ścieków odprowadzanych do wód i do ziemi - podkreśla Krzysztof Kozłowski, wiceprezes Zakładów Chemicznych „Nitro-Chem” w Bydgoszczy
Wojciech Mąka

UOKiK nałożył na spółkę Chemwik karę - ponad 170 tys. złotych. Powód to nadużywanie dominującej pozycji na rynku odprowadzania ścieków z terenu dawnego Zachemu. W skrócie - to praktyki monopolistyczne. Decyzja o karze jeszcze nie jest prawomocna, ale już wiemy, że Chemwik sie z nią nie zgadza.

To spór, a właściwie wojna, która ciągnie się od lat.

Teraz zgodnie z decyzją prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów spółka Chemwik naruszyła przepisy ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów. Na podstawie toczącego się od 2017 roku postępowania antymonopolowego stwierdzono, że Chemwik narzucał przedsiębiorstwom nieuczciwe ceny za odbiór ścieków przy jednoczesnym zmuszaniu dostawców do odprowadzania ścieków już oczyszczonych.

Negatywnie oceniono również określanie wskaźników ścieków przyjmowanych od przedsiębiorstw. UOKiK uznał, że Chemwik wykonuje faktycznie działalność zbiorowego odprowadzania ścieków.

Narzucone parametry?

W związku z tym ścieki przekazywane do oczyszczalni Chemwik powinny spełniać wymagania określone przepisami jak dla ścieków wprowadzanych do urządzeń kanalizacyjnych, a nie jak dotychczas zbyt rygorystycznie określane przez Chemwik na poziomie jak do wód i do ziemi.

- Narzucono nam w umowie parametry bardziej restrykcyjne niż dla ścieków komunalnych, na takim poziomie jak dla ścieków odprowadzanych do wód i do ziemi. Tymczasem przekazywaliśmy i przekazujemy ścieki z produkcji do kanalizacji oraz oczyszczalni. Jesteśmy otwarci na współpracę ze spółką Chemwik na partnerskich, zgodnych z prawem zasadach – mówi Krzysztof Kozłowski, wiceprezes Zakładów Chemicznych „Nitro-Chem” S.A.

NIK podobno podobnie

"Podobny wniosek zawierał Raport Najwyższej Izby Kontroli z lutego 2020 roku, w którym wskazano, że Chemwik jest przedsiębiorstwem wodociągowo-kanalizacyjnym i musi podjąć działania w celu uzyskania zezwolenia na prowadzenie zbiorowego zaopatrzenia w wodę oraz zbiorowego odprowadzania ścieków. Raport NIK potwierdził również, że oczyszczane ścieki z Nitro-Chemu nie mają negatywnego wpływu na środowisko naturalne" - to akurat interpretacja Nitro-Chemu, zawarta w specjalnie do nas przysłanym oświadczeniu.

Będzie odwołanie

- Decyzja prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z 29 czerwca 2020 r. wydana w stosunku do Chemwik sp. z o.o. nie jest ostateczna - czytamy w oświadczeniu spółki córki Miejskich Wodociągów i Kanalizacji w Bydgoszczy. Nikt się pod oświadczeniem nie podpisał. Ale: - Chemwik nie zgadza się z przedmiotową decyzją i zamierza wnieść od niej odwołanie, zgodnie z przysługującym mu uprawnieniem.

"W ocenie Chemwik decyzja ta nie uwzględnia w pełni skomplikowanego stanu faktycznego, który powstał po upadku Zakładów Chemicznych Zachem oraz związanych z tym uwarunkowań historycznych" - czytamy w oświadczeniu. "Podkreślenia wymaga, że spółki z udziałem Miasta Bydgoszczy powołały spółkę Chemwik z uwagi na groźbę zamknięcia innych zakładów funkcjonujących na tym terenie. Celem utworzenia Chemwik było zachowanie ciągłości świadczenia usług w zakresie dostarczania wody i odbioru ścieków na rzecz przedsiębiorców mających siedziby na terenie dawnego Zachemu, przede wszystkim po to, aby zapewnić ochronę miejsc pracy w tych zakładach. Ten cel udało się osiągnąć pomimo presji czasowej. Dzięki powstaniu Chemwik przedsiębiorcy działający na tym terenie mogli kontynuować swoją działalność.    

Wojciech Mąka

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.