Było zimno, bo zepsuło się ogrzewanie

Czytaj dalej
Fot. Fot. krzysztof piotrkowski

Było zimno, bo zepsuło się ogrzewanie

Czytelnicy przez kilka dni informowali nas, że w autobusie słupskiego PKS jest bardzo zimno. Okazało się, że to przez awarię nagrzewnic.

Z naszą redakcją skontaktowała się pasażerka słupskiego PKS.

- Dojeżdżam do Słupska o godzinie 6.10 kursem z Potęgowa do Słupska. Wracam o godzinie 16.50 kursem do Wargowa. Autobusy są nie ogrzewane, a temperatura jest prawie taka sama jak na dworze - twierdzi kobieta. - Porannym kursem dojeżdża młodzież do szkół, a w autobusie jest wtedy moim zdaniem temperatura minusowa. W nogi jest bardzo zimno. Gdy pewnego dnia wracałam do domu, jedna kobieta zwróciła uwagę kierowcy, że w autobusie jest bardzo zimno. Ten nie zareagował, jakby nie do niego mówiła.

Po kilku dniach od innego pasażera dostaliśmy podobne zgłoszenie. - W autobusie na trasie Potęgowo-Słupsk przez Wargowo o godzinie 6.10 z Potęgowa jest zimno. Zamiast ciepłego, leci zimne powietrze, aż nogi marzną - pisze czytelnik.
W słupskim PKS zapewniono nas, że problem został już rozwiązany.

- Pasażerka, która zgłosiła się do Państwa, interweniowała również u nas, sprawa została załatwiona - mówi Agnieszka Grota z działu przewozów PKS w Słupsku. - W trakcie podjętych czynności kontrolnych okazało się, że część nagrzewnic była uszkodzona. Autobus wykonujący wskazane połączenie został wprowadzony na warsztat. Usterki zostały usunięte.

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.