Ciasno w tym „okrąglaku” czy nie? Zależy, jak tę ciasnotę liczyć [KRONIKA TORUŃSKA]

Czytaj dalej
Fot. Fot. Mariusz Kapala
Ryszard Warta

Ciasno w tym „okrąglaku” czy nie? Zależy, jak tę ciasnotę liczyć [KRONIKA TORUŃSKA]

Ryszard Warta

Według znanego powiedzenia, ludzie dzielą się na tych, którzy siedzieli, siedzą albo będą siedzieć.

Jasne, przesada. Osobiście na przykład, choć mam wrażenie, że w Toruniu byłem już wszędzie, akurat w „okrąglaku” na rogu Piekar nie byłem nigdy. W żadnym charakterze. Jak dotąd.

Spędziłem za to kiedyś kilka godzin w Areszcie Śledczym przy Montelupich w Krakowie. Doświadczenie niewielkie, doświadczonko zaledwie, ale wystarcza, by dobrze zapamiętać, że życie na wolności też ma swoje uroki.

W poniedziałek pisaliśmy w „Nowościach” o tym, że podnoszone regularnie głosy o przepełnieniu w polskich więzieniach i aresztach nie mają pokrycia w danych służb penitencjarnych. I tak na przykład w toruńskiej „beczce” w końcu listopada na 151 miejsc osadzonych było 126 osób. Czyli obłożenie jest duże, ale 25 wolnych miejsc zostało, jakby co, można skorzystać. Podobne proporcje są w całym kraju. Według raportu Centralnego Zarządu Służby Więziennej, 18 listopada na oddziałach mieszkalnych w całej Polsce osadzonych było 78 102 ludzi, zajmujących 93,4 proc. z ciut ponad 80 tys. miejsc.

Czy więc rzeczywiście problemu przeludnienia nie ma? Oficjalnie i statystycznie nie. Rzecz jednak wygląda inaczej, gdy na inną statystykę się spojrzy. Nie jestem zwolennikiem jakichś szczególnych komfortów, więzienie to nie sanatorium i musi być jasne, że siedzi się za karę, co, oczywiście, nie zmienia tego, że muszą to być warunki cywilizowane. I tu na naszym spacerniaku dochodzimy do tematu norm. Według zaleceń „Komitetu do spraw zapobiegania torturom” Rady Europejskiej, na jednego więźnia przypadać powinno 6 m kw. powierzchni celi pojedynczej lub 4 m kw. w celi wieloosobowej. W Polsce ta norma wynosi 3 m kw., co wynika m.in. z tego, że polskie więzienia są generalnie stare. Nie przypadkiem w zeszłym roku Ministerstwo Sprawiedliwości zapowiedziało likwidację aż 14 więzień i aresztów, np. w Zabrzu, Lubaniu i Świnoujściu, których modernizacja jest nieopłacalna.

Jeśli więc liczyć zgodnie z europejskim wskaźnikiem, to przeludnienie za polskimi kratami mamy, i to spore. Ciaśniej jest tylko w Słowenii (1,6 m kw. - dane RE, 2016), a równie ciasno w Macedonii i Estonii. Więcej miejsca dają więzienia w Armenii (4 m kw.), Grecji (4,8 m kw.), Albanii (5,3 m kw.), Portugalii (7 m kw.) czy Francji (7,8 m kw.). Nie mówiąc już o Hiszpanii (9,9 m kw.), Andorze (11 m kw.) czy Monako (14 m kw.!). Bo nawet i to mikroskopijne państwo swoje więzienia i swych więźniów ma. Być może nawet wszyscy się znają, bo jest ich wszystkich coś około trzydziestu.

Ryszard Warta

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.