Czarni Słupsk z licencją. Zmiany i perspektywy na przyszłość

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Capar
Krzysztof Nałęcz

Czarni Słupsk z licencją. Zmiany i perspektywy na przyszłość

Krzysztof Nałęcz

Czarni Słupsk zagrają w Polskiej Lidze Koszykówki w sezonie 2017/2018. W piątek otrzymali od PLK licencję, choć warunkowo. Rozpoczęli już budowę składu i rozpoczną swój 19. sezon w ekstraklasie koszykówki.

Licencja przyznana jest warunkowo, bo do końca tygodnia Czarni muszą wyjaśnić z PLK jedną kwestię dotyczącą porozumień w sprawie zadłużeń z poprzedniego sezonu. Chodzi o dwie ugody, w tym zawartą z trenerem Robertsem Stelmahersem, którego reprezentuje Hubert Radke. Były koszykarz, a obecnie prawnik zawarł w ugodzie klauzulę, że ewentualne dalsze spory będą rozstrzygane przed sądami powszechnymi w Słupsku. PLK z kolei żąda, by spory te rozstrzygał BAT, czyli koszykarski sąd arbitrażowy działający przy europejskiej federacji koszykarskiej FIBA, a mieszczący się w Genewie. Dla Czarnych nie ma to znaczenia, ale PLK i mecenas Radke obstają przy swoim. W tym tygodniu strony mają znaleźć formułę zadowalającą wszystkich.

Czarni dostali więc licencję i wpłacili już wymaganą połowę opłaty za nią, czyli 30 tys. złotych. Z większością zawodników klub musiał zawrzeć ugody co do rozliczenia sezonu 2016/2017. Jak się dowiedzieliśmy, zadłużenia nie są jednak duże. Obejmują przeważnie jedno miesięczne wynagrodzenie oraz premie za awans do play off. - Mamy spór z byłym już sponsorem tytularnym Energą co do rozliczenia ostatniego sezonu. Chodzi o 300 tys. złotych - mówi prezes klubu Andrzej Twardowski. - Gdyby Energa przelała tę ostatnią transzę, sezon byłby wobec wszystkich w 100 proc. rozliczony.

Mimo tych problemów Czarnym udało się przedstawić PLK minimalny wymagany budżet w wysokości dwóch mln złotych. Klubowi pomoże miasto Słupsk, które zwiększy zaangażowanie w klub poprzez swoje spółki miejskie i do obecnych 500 tys. zł dołoży nieco ponad 250 tys. Pojawiło się też kilku nowych średniej wielkości sponsorów na kwoty od 50 do 100 tys. Wraz z innymi umowami, w tym barterowymi, jak duży kontrakt z hotelem Grand Lubicz na obsługę fizjoterapeutyczną drużyny, pozwoli to na start w rozgrywkach. W obecnej sytuacji będzie to jednak sezon raczej chudy. Szacuje się, że kwoty przeznaczone na kontrakty zawodników w tym momencie nie będą większe niż 700-800 tys. złotych. Dla porównania w ostatnich latach na kontrakty graczy przeznaczano w Czarnych z 4,5 mln budżetu ok. 2,5 mln zł. Z tymi ograniczonymi możliwościami przystąpiono w Słupsku do budowy drużyny, jako ostatni klub w lidze. Jeszcze tydzień temu negocjowano objęcie zespołu przez Mike’a Taylora. Trener reprezentacji ostatecznie nie poprowadzi jednak Czarnych, i co ciekawe, nie zdecydowały o tym finanse, ale słabsza jakość drużyny Czarnych i cel, jaki będzie miała w tym sezonie, czyli utrzymanie się w lidze. W tej sytuacji rozgrywki rozpocznie na ławce najprawdopodobniej lokalny duet szkoleniowy Mirosław Lisztwan - Rafał Frank lub w konfiguracji odwrotnej, w której to Frank byłby pierwszym trenerem. Rozstrzygnie się to w tym tygodniu.

Co do drużyny, ważne kontrakty mają Mantas Cesnauskis i Łukasz Seweryn. Niemal pewne, że w Czarnych zagrają występujący ostatnio w II lidze center Piotr Niedźwiedzki i silny skrzydłowy Łukasz Bonarek (ostatnio Rosa Radom i Start Lublin). W kręgu poważnego zainteresowania są jeszcze podkoszowy Szymon Łukasiak (King Szczecin) i trochę niedoceniany rzucający Jakub Zalewski (AZS Koszalin). Czarni chcieliby też pozyskać młodego skrzydłowego Wojciecha Czerlonko, który w Asseco nie dostaje zbyt wiele minut gry. Przez chwilę Czarni zainteresowali się obrońcą Andy Mazurczakiem, który jest obecnie w szerokiej kadrze Polski, ale spóźnili się, bo podpisał on już kontrakt w II lidze niemieckiej. Tyle polska część składu.

Nie jest wykluczone, że w Czarnych zagra najlepszy obok Davida Kravisha zawodnik ubiegłego sezonu Chavaughn Lewis, co jest pewnym zaskoczeniem. Oferty, które dostaje obecnie, nie są na tyle atrakcyjne, aby gracz nie rozważał pozostania w Czarnych na kolejny sezon.

Klub rozmawia też z doświadczonym Uroszem Mirkoviciem, który nie przedłużył kontraktu z SKK Polpharma Starogard.

Kolejne nazwiska poznamy na początku sierpnia.

Krzysztof Nałęcz

Jestem dziennikarz "Głos Dziennik Pomorza". Zajmują się tematami związanymi z gospodarką, bezpieczeństwem, prawem i sportem.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.