
Jestem zdziwiony, że władze Słupska zezwoliły na wycinkę krzewów czeremchy, które rosły przy ul. Dominikańskiej, naprzeciw kościoła św. Jacka. Owoce tych krzewów bardzo smakowały ptakom. Nie rozumiem, dlaczego komuś przeszkadzały - mówi ksiądz Jan Giriatowicz, emerytowany proboszcz parafii św. Jacka. W tej sprawie skontaktował się z „Głosem”.
Jak się okazało, wycinkę krzewów przeprowadzono na zlecenie Zarządu Infrastruktury Miejskiej w Słupsku w ramach przygotowań do przebudowy ul. Dominikańskiej .
- Zgodnie z już zatwierdzonymi planami będziemy poszerzać chodnik, który przebiega wzdłuż kościoła św. Jacka, a to skutkować będzie przesunięciem ul.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.
już od
2,46 ZŁ /dzień