Demontują instalację EPI, dzięki której Zachem miał jedyny w kraju produkt

Justyna Tota

Na terenie dawnego Zachemu trwa demontaż starej instalacji EPI, która trafi na złom. Grunty i część nowej instalacji EPI wystawiono na sprzedaż za 35 mln zł. Oferty w przetargu można składać do poniedziałku (9 lipca) do godz. 14 w biurze syndyka. Na razie jest jeden zainteresowany, ale oficjalnych ofert brak.

- Demontowana jest stara instalacja EPI, która nie stanowiła już własności Infrastruktury Kapuściska, w dniu ogłoszenia upadłości, to stanowi własność CIECH Trading SA i to oni sprzedawali. Natomiast grunty pod tą instalacją są własnością syndyka - wyjaśnia Grzegorz Floryszak, syndyk masy upadłościowej Infrastruktury Kapuściska.

Co stanie się z nową instalacją EPI, którą za ponad 50 mln zł w 2011 roku dla Zachemu budowała Spółka Prochem i którą oddano do użytku w 2012 roku. -Nowa instalacja EPI będzie sprzedana jako skład majątku w zorganizowanej części przedsiębiorstwa. Przetarg na całą organizację przedsiębiorstwa jest już ogłoszony, oferty można składać do poniedziałku (9 lipca) do godz. 14 w biurze syndyka - dodaje Grzegorz Floryszak.

To już kolejny przetarg na tereny inwestycyjne po Zachemie, które za pierwszym razem wyceniono na 39 mln zł. Chętnych na kupno nie było. Obecna cena to 35 mln zł i... chętnych na razie brak, przynajmniej oficjalnie. - Jest zainteresowanie jednego potencjalnego nabywcy, ale oferta w tym przetargu jeszcze od niego nie wpłynęła - powiedział w czwartek Grzegorz Floryszak.