Dlaczego bili ją i dręczyli? Bo chciała ich okraść - mówią. Bulwersująca sprawa z powiatu sławieńskiego

Czytaj dalej
Fot. Tomasz turczyn
Tomasz Turczyn

Dlaczego bili ją i dręczyli? Bo chciała ich okraść - mówią. Bulwersująca sprawa z powiatu sławieńskiego

Tomasz Turczyn

Dwóch zatrzymanych mężczyzn, dręczona kobieta i nagranie. Co takiego zdarzyło się w pewnym mieszkaniu w jednej z miejscowości powiatu sławieńskiego?

Sprawa jest niezwykle delikatna i bulwersująca. Prokuratura nie zdradza wszystkich szczegółów ze względu na dobro pokrzywdzonej. Wiadomo, że dramat kobiety, która stała się ofiarą dwóch mieszkańców powiatu sławieńskiego, nagrano telefonem komórkowym. Film później rozsyłano. Śledczy dysponują tym nagraniem.

- Z naszych ustaleń wynika, że kobieta, przechodząc obok mieszkania, w którym ją potem uwięziono, zauważyła otwarte drzwi do kuchni i leżące tam siatki z zakupami. Chciała je ukraść i częściowo się jej to udało. Ostatecznie jednak została zatrzymana przez jednego z przebywających tam mężczyzn. Ten stwierdził, że sam wymierzy jej sprawiedliwość - mówi Anna Grabowska, prokurator rejonowy ze Sławna. - Pani dokładnie nie potrafi wskazać, ile czasu była więziona w mieszkaniu. Wypuszczona została rano.

Kobieta opisała policji, że stawiała opór, oraz że dręczono ją wiele godzin. Gdy prosiła o wodę, miała usłyszeć, że ma napić się „z kibla”.

- Opisała, że była bita kablami i pasem. Mówiła, że grożono jej wywiezieniem do lasu i zakopaniem - opowiada dalej pani prokurator. - Obcięto jej włosy nożyczkami i polano głowę atramentem. Finał tego wszystkiego jest taki, że mamy zatrzymane dwie osoby. Mężczyznę mającego 37 lat i drugiego - 34 lata.

Obaj zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Sławnie i usłyszeli zarzuty. Jakie?

- Że działając wspólnie i w porozumieniu pozbawili wolności ze szczególnym udręczeniem pokrzywdzoną w ten sposób, że zamknęli ją w mieszkaniu i tu ją dręczyli oraz nagrywali całe zdarzenie telefonem komórkowym, a do tego kierowali groźby pozbawienia życia - wymienia Anna Grabowska.

- To musiał być szok i ogromna trauma dla tej kobiety - ocenia Krystyna Kmiecik-Baran, psycholog. - Taki uraz może pozostać w psychice na długo.

Prokurator Anna Grabowska dodaje, że kobieta miała na całym ciele zasinienia, co potwierdził biegły z zakresu medycyny.

- Główny sprawca, 37-latek, przyznał się do zarzucanego mu czynu. Powiedział, że jak zobaczył, że kobieta ukradła część zakupów, to postanowił sam jej wymierzyć sprawiedliwość - mówi Anna Grabowska.

Wobec 37-latka został zastosowany - przez Sąd Rejonowy w Sławnie - tymczasowy areszt na trzy miesiące, a wobec 34-latka policyjny dozór. Podejrzanym grozi od trzech do 15 lat więzienia.

Śledczy ze Sławna mówią, że pokrzywdzona kobieta otrzymała pomoc psychologiczną.

Tomasz Turczyn

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.