Dziś bez Słowianki wielu nie wyobraża sobie życia w mieście. Znaleźliśmy stare zdjęcia centrum basenowego [ZDJĘCIA]

Czytaj dalej
Fot. Archiwum GL
Tomasz Rusek

Dziś bez Słowianki wielu nie wyobraża sobie życia w mieście. Znaleźliśmy stare zdjęcia centrum basenowego [ZDJĘCIA]

Tomasz Rusek

Jutro minie 16 lat od momentu, gdy oficjele odkręcili zawór z wodą, która... pierwszy raz napełniła basen Słowianki. Z tej okazji prezentujemy dziś kilka zdjęć z gorzowskimi basenami w roli głównej.

Obecnie Słowianka to miejsce, bez którego wielu gorzowian nie wyobraża sobie miasta. Rok w rok odwiedza je około 400 tys. klientów.

Jednak 16 lat temu, 13 marca 2002 r., gdy władze Gorzowa uroczyście odkręciły kurek z wodą, która napełniła nieckę, wiele osób pukało się w głowę i przewidywało, że basenowe centrum splajtuje w kilka lat.

Nie splajtowało. Jest co prawda cały czas na minusie, jednak obecnie jest to kilkaset tysięcy złotych, które są stratą wynikającą z przepisów księgowych.

Macie w domowych albumach zdjęcia pokazujące budowę Słowianki albo Wasze zabawy w nieczynnych dziś basenach w łaźni albo przy ul. Energetyków? Zeskanujcie je i z opisami wyślijcie na adres: [email protected]. Zaprezentujemy je w „GL”.

Tomasz Rusek

Najwięcej moich tekstów znajdziecie obecnie na stronie międzyrzecz.naszemiasto.pl. Żyję newsami, ciekawostkami, inwestycjami, problemami i dobrymi wieściami z Międzyrzecza, Skwierzyny, Trzciela, Przytocznej, Pszczewa i Bledzewa.
To niezywkły powiat, moim zdaniem jeden z najpiękniejszych (i najciekawszych!) w Lubuskiem. Są tam też wspaniali ludzie, z którymi mam szansę porozmawiać na facebookowym profilu Głos Międzyrzecza i Skwierzyny. Wpadnijcie tam koniecznie. Udało się nam stworzyć wraz z ponad 15 tysiącami ludzi fajne, przyjazne miejsce, gdzie znajdziecie newsy, piękne zdjęcia, relacje z ważnych wydarzeń i - codziennie! - najnowszą prognozę pogody. Bo od pogody zaczynamy dzień.


Staram się pilnować najważniejszych spraw i tematów. Sporo piszę o:


jeziorze Głębokim, o inwestycjach, czy atrakcjach turystycznych, ale poruszamy (MY - bo wiele tematów do załatwienia i opisania podpowiadacie Wy, Czytelnicy) dziesiątki innych spraw. 
Dlatego przy okazji wielkie dzięki za Wasze komentarze, opinie, zaangażowanie i wsparcie.



Zdarza się też, że piszę o Gorzowie. To moje rodzinne miasto, które - tak lubię myśleć - znam jak własną kieszeń. Cały czas się zmienia, rozbudowuje, wiecznie są tu jakieś remonty i inwestycje, więc pewnie jeszcze przez lata nie zabraknie mi tematów!



 


Do Gazety Lubuskiej (portal międzyrzecz.naszemiasto.pl jest jej częścią) trafiłem niemal 20 lat temu. Akurat zakończyłem swoją kilkuletnią przygodę z Radiem Gorzów i Radiem Plus, więc postanowiłem się sprawdzić w słowie pisanym (choć mówione było świetną przygodą). I tak się sprawdzam, i sprawdzam, i sprawdzam. Musicie bowiem wiedzieć, że Lubuska sprzed nastu lat i obecna to zupełnie inne gazety. Dziś, poza pisaniem, robimy zdjęcia, nagrywamy filmy, przygotowujemy relację. Żaden dzień nie jest takim sam. I chyba dlatego tak lubię tę pracę.

Lubię też:



  • jazdę na rowerze

  • pływanie

  • urlopy

  • gołąbki

  • seriale

  • lenistwo



nie przepadam za:



  • winem

  • górami

  • ogórkową

  • tłumem

  • hałasami

  • wczesnym wstawaniem (aczkolwiek nieźle mi wychodzi!)



OK, w ostateczności mogę zjeść ogórkową.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.