Kilogramy odchodziły i wracały. Czym bardziej rósł stres, tym więcej jadła. Ten przeklęty krąg przeciął skalpel chirurga
Otyłość to powszechny problem. Walczymy z nią i upadamy. Bo utracone kilogramy lubią wracać. Ale Anna Adamecka wygrała. Pomogła operacja. Dzisiaj jest szczupła i szczęśliwa.
Z 42-letnią Anną spotykam się w jej mieszkaniu w Miastku. Drzwi otwiera mi zgrabna, uśmiechnięta, zadowolona kobieta. Uśmiech nie schodzi z jej twarzy podczas całej niemal dwugodzinnej rozmowy.
Niespiesznie pijemy zieloną herbatę. Anna zaczyna opowieść o swoim życiu.
- Byłam otyła już od dziecka. I jak sięgam pamięcią wstecz, zawsze trochę zamknięta w sobie. Oglądałam niedawno zdjęcia z dzieciństwa. Jako dwulatka byłam jeszcze szczupła. Na fotografiach z przedszkola jestem już papuśna. W kolejnych latach dochodziły kilogramy - mówi.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 2,46 zł dziennie.
już od
2,46 ZŁ /dzień