Kontrole w szpitalu w Białogardzie. Znamy szczegółowe wyniki

Czytaj dalej
Fot. archiwum
Jakub Roszkowski

Kontrole w szpitalu w Białogardzie. Znamy szczegółowe wyniki

Jakub Roszkowski

Znamy szczegółowe wyniki kontroli NFZ w białogardzkim szpitalu.

Świadczeniodawcą jest spółka Centrum Dializa, która od początku tego roku dzierżawi lecznicę od powiatowej spółki RCM. Najpoważniejsze zarzuty? Dotyczyły realizacji świadczeń mimo tego, że nie było wystarczającej liczby lekarzy.

Co ciekawe, „świadczeniodawca nie odwołał się od wyników kontroli. Obecnie umowy realizowane są na bieżąco, zgodnie z wymogami określonymi w przepisach. NFZ zobowiązał jednak świadczeniodawcę do bieżącego zgłaszania zmian w harmonogramach pracy personelu.”

Co stwierdzono? Brak na dyżurach wymaganej liczby lekarzy specjalistów w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii, chirurgii oraz pediatrii. Spółka nie powiadomiła też NFZ, że zaprzestała udzielania świadczeń na oddziale chorób wewnętrznych. Stwierdzono też brak konsultacji internistycznych w izbie przyjęć.

Natomiast podczas kontroli, przeprowadzonej w związku ze skargami pacjentów, w Zakładzie Pielęgnacyjno-Opiekuńczym Corda, zauważono, że obsada personelu była niewystarczająca do prawidłowego wykonania umowy. Brakowało lekarzy, fizjoterapeutów i pielęgniarek, a psycholodzy pracowali krócej, niż wymagały przepisy.

Witold Jajszczok, rzecznik spółki CD zapewnia, że dziś lecznica działa już zgodnie z przepisami. W starostwie powiatowym mówią krótko: „Z punktu widzenia organu właścicielskiego najważniejsze jest zapewnienie NFZ, iż obecnie umowy realizowane są na bieżąco, zgodnie z wymogami, co oznacza, że szpital, mimo wielu początkowych problemów, zabezpiecza potrzeby zdrowotne mieszkańców.”

Jakub Roszkowski

Białogard, Mielno i okolice, ale także Koszalin i powiat koszaliński to miejsca, o których piszę przede wszystkim. Analizuję rynek paliw w regionie, trzymam rękę na pulsie w sprawie szeroko rozumianego biznesu, ale także pogody i wakacji nad morzem. Bo wiadomo, Mielno to obok Kołobrzegu i Gdańska najczęściej odwiedzana miejscowość nadmorska w kraju. 


Pod moją "opieką" są również koszalińscy, mieleńscy i białogardzcy samorządowcy. Jeśli coś zmalują, nabroją lub popsują albo wręcz przeciwnie, zrobią coś naprawdę dobrego, ja o tym napiszę. 


 


W Głosie Koszalińskim pracuję od 2000 roku. To właściwie moja pierwsza i jak na razie jedyna praca. To moja siostra chciała zostać dziennikarzem. Ostatecznie to jednak ja poświęciłem temu zajęciu już ponad połowę życia.


 


Jestem domatorem i naprawdę najlepiej czuję się w swoim domu. Może to dlatego, że po intensywnym dniu w gazecie potrzebuję wyciszenia...    


 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.