Linia 211 PKS-u sprawdza się na co dzień

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Capar
Zbigniew Marecki

Linia 211 PKS-u sprawdza się na co dzień

Zbigniew Marecki

Narzekają tylko ci, którzy mogli jeździć autobusami MZK na gapę - oceniają pasażerowie autobusów na linii Słupsk-Dębnica Kaszubska.

Od 2 stycznia między Słupskiem a Dębnicą Kaszubską kursują już nie autobusy MZK, lecz PKS-u. To dlatego, że władze gminy Dębnica Kaszubska nie zgodziły się na ponad 250 tysięcy złotych rocznej dopłaty do usług świadczonych przez komunalną spółkę MZK ze Słupska.

- Jak wyglądają wstępne wyniki nowej linii, sprawdzimy po połowie miesiąca. Na razie nie mamy żadnych uwag ze strony pasażerów - mówi Agnieszka Grota, rzecznik prasowy słupskiego PKS-u.

W podobnym tonie wypowiada się Iwona Warkocka, wójt Dębnicy Kaszubskiej, która zdecydowała się na tę zmianę i nie żałuje. W rozmowach z pasażerami autobusów jeżdżących na linii nr 211 można usłyszeć więcej szczegółów.

- PKS rzeczywiście się solidnie przygotował do obsługi nowej linii. Autobusy jeżdżą sprawnie, bilety są nawet tańsze niż poprzednio, a trasa prawie się nie zmieniła. Bez problemów dojeżdżam do szkoły, a moi starsi koledzy do pracy - mówi jedna z nastolatek. Jej zdaniem narzekają jedynie ci, którzy przez lata jeździli autobusami MZK na gapę. - Teraz to się skończyło, ale tak się dzieje zawsze, gdy ludzie opierają się na cwaniactwie, bo prędzej czy później ktoś to ukróci - dodaje inna nasza rozmówczyni, która jeździ autobusami PKS-u z Dębnicy do Słupska codziennie.

Zbigniew Marecki

Jestem dziennikarzem "Głosu Pomorza". Mieszkam w Słupsku. Zajmuję się codziennymi sprawami mieszkańców Słupska i regionu słupskiego. Interesują mnie ludzie, życie społeczne i polityczne, gospodarka, samorząd i historia regionalna.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.