Liturgią słowa przesłaniać można pogaństwo serca

Czytaj dalej
Fot. Pixabay.com
Karina Obara

Liturgią słowa przesłaniać można pogaństwo serca

Karina Obara

- Niemieckie podręczniki do religii są pisane według wspólnego wzoru: poznaj siebie, swoją rodzinę, swoje otoczenie i wreszcie świat - mówi publicysta „Polityki” - To nie są lekcje czynności liturgicznych i modlitw.

- W szkołach w Hamburgu są lekcje religii dla wszystkich. Uczniowie uczą się o chrześcijaństwie, judaizmie, islamie. Wyobraża pan sobie takie lekcje w polskiej szkole?
Adam Krzemiński: Wyobrażać można sobie wszystko. Przypuszczam nawet, że ten czy ów katecheta lub nauczyciel etyki miałby ochotę na takie prowadzenie lekcji. Nie wiem jednak, czy na takie autorskie lekcje pozwala mu rygor pisowskiej szkoły.

- To chyba nie tylko rygor szkoły, ale i rodziców i dziadków, przyzwyczajonych do tego, że religia w szkole, a przed 1989 rokiem w salkach katechetycznych, to religia katolicka.
- To prawda. W Polsce zawsze, nawet w PRL, były mniejszości religijne. Ja sam pamiętam, że z ciekawości zaglądałem do warszawskich cerkwi. Byłem też zaprzyjaźniony z synem prawosławnego księdza, który po niemiecku recytował nam Heinego. Chadzałem do katedry protestanckiej. Zwiedzałem cmentarz żydowski i muzułmański . Niemniej w Kościele utarło się wyobrażenie „Polaka katolika”, a ci inni to nie wiadomo kto. W PRL dwa razy miałem lekcje religii w szkole: przez rok w czasach stalinowskich we Wrocławiu, a potem też przez rok w Warszawie. U Rejtana prowadził je młody jezuita, który nas zabrał m.in. na wycieczkę rowerową do Niepokalanowa. Opowiadał o pobycie Maksymiliana Kolbe w Japonii.

Pozostało jeszcze 80% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Karina Obara

Polityka, psychologia i kultura są ze sobą nierozerwalnie związane i dlatego fascynują mnie dziennikarsko. To, co ludzie wyprawiają na tych polach jest warte pokazania. Zdanie niech każdy wyrobi sobie sam:-)

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.