Na moje kiepele: A wreszcie nie będzie na kogo dawać 500 złotych

Czytaj dalej
Fot. Archiwum "GL"
Pinkus z Zielonej Góry

Na moje kiepele: A wreszcie nie będzie na kogo dawać 500 złotych

Pinkus z Zielonej Góry

Jego Wysokość Jaśnie Oświecony Imperator Polski, Polonii i Wszechpolski, pleno titulo Jarosław I Kaczyński w dowód łaskawości dla narodu polskiego zezwolił na wprowadzenie kultu.

Kultu jednostki. Nie ma też nic przeciw temu, żeby do konstytucji przywrócić zapis o przewodniej roli partii. Wystarczy zmienić PZPR na PiS. I pozamykać wszystkich, którym się to nie podoba.

Nakazał również pojmać, spętać i lekko ogniem przypalić wszystkich polskich historyków, aby ich zachęcić do ponownego spisania historii Polski za ostatnie 30 lat.

Historii bez żadnego Wałęsy, za to z wybitnym Lechem Kaczyńskim. Bez żadnego Okrągłego Stołu, bo tam Lech Kaczyński siedział na samym jego końcu… pardon! To w Magdalence on siedział na samym końcu, gdzie sobie uczestnicy okrągłostołowi dawali mocno w szyję!

Faktem jest, że siedział na szarym końcu, nawet za Kuroniem i słabo popijał, za to ostro popalał. Co można obejrzeć w Internecie z nagrania balangi w Magdalence. Czyli był przeciw.

Zatem nic dziwnego, że miłościwie nam panujący Jarosław I jest za unicestwieniem Okrągłego Stołu, Magdalenki, Solidarności i wymazaniem ich z kart historii.

Za to na te karty należy wprowadzić wstrząsające dane z życiorysu bojownika o wolność i demokrację, niezłomnego działacza antykomunistycznego, tak bohaterskiego, że komuna nawet internować go się bała!

I tak zostało. Wszyscy się jego boją, tylko nie koty we willi na Żoliborzu. Skąd u niego ta willa?

Ano dostał ją od ówczesnego komunistycznego rządu jego tate w latach 50-tych z kwaterunku za swoją wyjątkową przydatność. Pardon! O tym pisać nie należy!

Tak więc, według nowej historii, kiedy nasz Umiłowany Monarcha rozprawił się w Polsce z komunizmem, to ogłosił ,,dobrą zmianę’’. I na miejsce wrogów ludu wprowadził tysiące swoich wiernych dworzan (źli ludzie mówią, że nie wiernych ale miernych i nie dworzan tylko dworaków i pociotków). I obiecał Polakom kraj mlekiem i miodem płynący.

A Polacy? Starzy, radiomaryjni, gęby pootwierali, a młodzi manatki spakowali i ruszyli w świat. Nawet do Kuwejtu i Kataru, gdzie koszą grube pieniądze. Bo młody Polak na obiecanki gwizda i nie czeka, co mu PiS da.

Pinkus z Zielonej Góry

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.