Najtajniejsza broń Adolfa Hitlera powstawała w barakach w Poznaniu

Czytaj dalej
Fot. EAST NEWS
Andrzej Dworak

Najtajniejsza broń Adolfa Hitlera powstawała w barakach w Poznaniu

Andrzej Dworak

Podczas II wojny światowej liczni naukowcy służyli swą wiedzą i umiejętnościami zbrodniczej Trzeciej Rzeszy, a ich laboratoria i centra doświadczalne były rozmieszczane także na terenach okupowanych.

W Wielkopolsce, w Poznaniu i okolicach, utworzono placówki mające przynieść Niemcom potworny oręż - broń biologiczną. Utajnione ściśle instytucje naukowe znajdowały się w Poznaniu-Pokrzywnie, Międzychodzie i Bielsku.

Zentralinstitut für Krebsforschung (Centralny Instytut Badań nad Rakiem) powstał w 1942, a pod tą nazwą krył się ośrodek badawczy nad rozwojem broni biologicznej. Prace nad tajną bronią nabrały tempa po klęsce Hitlera pod Stalingradem - czyli na początku 1943 . Przywódcy Trzeciej Rzeszy rozważali możliwość odwrócenia niekorzystnej sytuacji na froncie wschodnim dzięki broni biologicznej. Wróg miał zostać zarażony dżumą, której zarazki miały być przenoszone przez pchły szczurów zarażonych w laboratoriach wybudowanych w Kraju Warty.

Polakom wstęp wzbroniony. Kein Zutritt für Polen
Instytut działał przy Wydziale Medycznym Uniwersytetu Rzeszy w Poznaniu. Za utworzeniem uczelni w okupowanym Poznaniu obstawał Hitler, choć rozpatrywano także kandydaturę Krakowa. Reichsuniversität Posen otwarto 27 kwietnia 1941. Był to kolejny krok w zniemczaniu Wielkopolski i uczynieniu z niej okręgu Trzeciej Rzeszy.

Poznań wyglądał w czasie okupacji jak typowe niemieckie miasto - swastyki na budynkach, niemieckie tabliczki z nazwami ulic… Zachodnie terytoria Polski wcielono do Rzeszy w październiku 1939 roku, najpierw był to Reichsgau Posen przemianowany po kilku miesiącach na Warthegau, czyli Kraj Warty. Poznań jako stolica stał się centrum eksterminacyjnej polityki okupanta. Aresztowaniom i egzekucjom, deportacjom do obozów koncentracyjnych i na roboty w głąb Niemiec towarzyszyło gromadne wysiedlanie mieszkańców. Ich miejsce zajmowali Niemcy - ich liczba w Kraju Warty wzrosła czterokrotnie do 1944 roku, co trzeci mieszkaniec Poznania był Niemcem. Polacy mieli obowiązek pozdrawiać nowych mieszkańców, zdejmując nakrycie głowy, i ustępować im miejsca na ulicach, chodnikach i w miejscach publicznych. Nie mogli kupować owoców, mąki pszennej i ciast, a od 1942 roku warzyw. Mieli też zakaz kupowania ryb, alkoholu, papierosów i cygar. Polacy poniżej 28 lat i Polki poniżej 25 lat nie mogli zawierać ślubów. Niemcy narzucili też listę 16 imion, które można było nadawać dzieciom. Drugim zawsze musiały być Kazimierz lub Kazimiera. Na wejściach do parków wieszano tabliczki „Kein Zutritt für Polen”… To tylko kilka punktów z długiej listy zakazów i nakazów obowiązujących Polaków w Poznaniu, które wymienia dr Michał Krzyżaniak, autor pracy doktorskiej „Obraz bitwy o Poznań w 1945 r. w świetle dokumentów i materiałów niemieckich”.

Dla działań w kierunku rozwoju broni biologicznej Polacy przydawali się w charakterze królików doświadczalnych.

Placówki horroru: Nesselstedt, Birnbaum, Bielen
W 1939 w Nesselstedt (Pokrzywno, 7 km od centrum Poznania) Niemcy zajęli klasztor urszulanek Unii Rzymskiej. W 1943 roku wznieśli tam cztery baraki, w których prowadzili doświadczenia. Wyposażone były w gazoszczelne okna i drzwi, cele były wyłożone kafelkami i przystosowane do wykonywania zabiegów operacyjnych. W piwnicy jednego z baraków zainstalowany był piec krematoryjny.

Siedziba filii w Birnbaum (Międzychód) znajdowała się przy Adolf Hitler Strasse 8 (obecnie ul. 17 Stycznia). Działała pod nazwą stacji zwierzęcej i roślinnej Instytutu Fizjologiczno-Biologicznego (Physiologisch-Biologische Institut). Została zorganizowana wiosną 1944.

Filia instytutu mieściła się w budynkach dawnego gospodarstwa rybackiego w Bielen (Bielsko). Obejmowała budynki mieszkalne, chlew dla szczurów, laboratoria, budynki gospodarcze, szklarnie.

Pozostało jeszcze 51% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Andrzej Dworak

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.