Tomasz Maleta

Nie matura, a chęć szczera...

Nie matura, a chęć szczera...
Tomasz Maleta

Może napiszę rzecz mało poprawną pod każdym względem, ale matura - choć nieobowiązkowa - powinna być tylko z matematyki. Z kilku powodów. Po pierwsze: być może w ten sposób unikniemy otchłani, która czeka naszą gospodarkę. I bynajmniej nie z powodu braku rąk do pracy, ale zaniku kadry technicznej, inżynierskiej i technologicznej.

Po drugie: tylko z matematyki egzamin może być oceniony miarą obiektywną aż do bólu. 2+2 zawsze będzie cztery, bez względu na sposób dojścia do wyniku. Tu nikt nie będzie mógł powiedzieć, że jakiejś lektury jeszcze nie przerabiał i noga mu się powinęła.

I po trzecie: dzięki maturze z matematyki być może politycy raz na zawsze odczepią się od polskiej szkoły. Chyba, że każą obliczyć prawdopodobieństwo dostania się partii rządzącej do Sejmu. Ale przynajmniej raz na cztery lata nie byłoby z tym problemów.

Pozostało jeszcze 59% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Tomasz Maleta

Zainteresowania: Region, samorząd, niepokorne spojrzenie na świat najbliższy i ten całkiem odległy. Obserwator białostockiej, podlaskiej, krajowej i międzynarodowej sceny politycznej chodzący z boku od głównego nurtu niezależnie od tego, kto w nim mąci co jakiś czas. Sympatyk białostockiej Kopyści i innych dźwięków, także z innej szerokości geograficznej. A także otuliny Puszczy Augustowskiej od Wigier do Serw. Z każdym rokiem bliżej emerytury, choć i tak jawi się odległa. Pod warunkiem, że się jej doczeka.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.