Zbigniew Marecki

Odpadający tynk może być groźny

Strażacy szybko zabezpieczyli miejsce, gdzie upadł odpadający tynk z kamienicy przy ul. Wojska Polskiego. Fot. Wojciech Szostak Strażacy szybko zabezpieczyli miejsce, gdzie upadł odpadający tynk z kamienicy przy ul. Wojska Polskiego.
Zbigniew Marecki

We wtorek z kamienicy nr 51 przy ul. Wojska Polskiego odpadł spory kawałek tynku. Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Zdarzenie wyglądało groźnie i przestraszyło sporą grupę ludzi, bo w pobliżu znajdują się przystanek autobusowy oraz popularna pizzeria. Na szczęście całkiem spory kawałek tynku spadł z hukiem na chodnik w chwili, gdy nikt w tym miejscu nie stał. Po pewnym czasie na miejsce przyjechali strażacy, którzy odgrodzili niebezpieczne miejsce żółtą taśmą.

- Zleciliśmy firmie, aby odstukała od muru fragment tynku, który mógłby jeszcze odpaść - mówi Andrzej Nazarko, dyrektor zarządzający w Przedsiębiorstwie Gospodarki Mieszkaniowej w Słupsku. Jak nas poinformował, tynk odpadł od kamienicy, w której działa wspólnota mieszkaniowa z 30-procentowym udziałem gminy.

- Wspólnota dba o swój budynek. Wykonała remont klatki schodowej. Z remontem elewacji się wstrzymuje, bo być może do niego dojdzie w ramach rewitalizacji tego skrzydła ulicy Wojska Polskiego, ale na razie nie wiadomo, kiedy to nastąpi - dodaje
dyrektor Nazarko.

Zaznacza, że tego typu zdarzenia jak to wtorkowe ostatnio mają miejsce stosunkowo rzadko. - W tym roku to pierwszy przypadek, który odnotowaliśmy - zapewnia. Jak twierdzi Nazarko, dzieje się tak, bo od kilku lat coraz więcej wspólnot mieszkaniowych decyduje się na przeprowadzenie remontów elewacji, które w ten sposób odzyskują dawny blask, a przechodnie mijają nie tylko estetyczne, ale i bezpieczne nieruchomości.

Z naszej sondy, którą przeprowadziliśmy wśród właścicieli mieszkań we wspólnotach mieszkaniowych, wynika, że remont elewacji to spory wydatek, sięgający niekiedy nawet pół miliona złotych.

- Zwykle wspólnota nie dysponuje od razu tak dużymi pieniędzmi. Musi więc je gromadzić nawet kilka lat na funduszu remontowym lub decydować się na zaciągnięcie kredytu. Na to ostatnie rozwiązanie nie zawsze godzi się większość członków wspólnoty.

Wtedy cały proces się wydłuża. Dlatego warto, jeśli są zainteresowani, wynająć kawałek ściany na reklamę. Wówczas szybciej można zgromadzić potrzebne pieniądze - mówi jeden z doświadczonych zarządców. Jego zdaniem wśród właścicieli mieszkań dojrzała już świadomość, że warto dbać o nieruchomość, bo gdy się chce zbyć mieszkanie, łatwiej znaleźć nabywcę, gdy budynek
jest zadbany.

Zbigniew Marecki

Jestem dziennikarzem "Głosu Pomorza". Mieszkam w Słupsku. Zajmuję się codziennymi sprawami mieszkańców Słupska i regionu słupskiego. Interesują mnie ludzie, życie społeczne i polityczne, gospodarka, samorząd i historia regionalna.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.