Parkingu nie będzie, bo to teren prywatny

Teren między ulicami Władysława IV i Banacha, popularnewembley, jest własnością prywatną, nie miejską Fot. Czytelnik Teren między ulicami Władysława IV i Banacha, popularne
wembley, jest własnością prywatną, nie miejską

Skoro nie możemy zostawiać samochodów na parkingu przy Netto, miasto powinno znaleźć dla nas inne miejsce - twierdzi czytelnik z Zatorza.

Jak już pisaliśmy, od kilku tygodni obowiązuje płatny parking przy sklepie Netto. Kierowcy mogą tam stać za darmo tylko pierwsze trzy kwadranse. Za każdą kolejną godzinę muszą już płacić po trzy złote. Mieszkańcy Zatorza chcą, by miasto wyznaczyło teraz dla nich inne miejsce, gdzie będą mogli za darmo zostawiać swoje auta.

- Zanim na dużym placu powstało Netto, było tam boisko, popularne wembley. Młodzież rzadko już z tego miejsca korzysta, bo jest ono zaniedbane - twierdzi pan Mieczysław, mieszkaniec ul. Banacha. - Gdyby miasto je utwardziło, mógłby tam powstać osiedlowy parking. Mieszkańcy od lat tam parkują swoje samochody od strony ulicy Władysława IV.

Teraz stoją już one nawet w kilku rzędach. Zdaniem czytelnika, to optymalne miejsce na parking, bo znajduje się w środku osiedla. Jarosław Borecki, dyrektor Zarządu Infrastruktury Miejskiej, informuje jednak, że nie ma możliwości, by na byłym wembley powstał miejski parking.

- Ten teren nie należy już bowiem do miasta. Kilka lat temu został sprzedany prywatnemu właścicielowi i to od niego będzie zależało, co powstanie w tym miejscu - mówi Jarosław Borecki. - Według mojej wiedzy docelowo ma tam stanąć stacja paliw.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.