Bogumiła Rzeczkowska

Płk Robert O., były dowódca 7. BOW, podejrzany o pedofilię internetową

Płk Robert O., były dowódca 7. BOW, podejrzany o pedofilię internetową
Bogumiła Rzeczkowska

Prokuratura Rejonowa w Grudziądzu prowadzi śledztwo przeciwko Robertowi O., byłemu dowódcy 7. Brygady Obrony Wybrzeża.

- Policja z Grudziądza zatrzymała w poniedziałek wieczorem 52-letniego Roberta O., który za pośrednictwem Internetu składał propozycję odbycia innych czynności seksualnych małoletniej poniżej lat 15 - informował media sierż. Maciej Szarzyński, pełniący obowiązki rzecznika policji w Grudziądzu. Zaznaczył, że sprawę przejęła Żandarmeria Wojskowa.

Z kolei jej rzecznik mjr Artur Karpienko odesłał nas do Ministerstwa Obrony Narodowej i Prokuratury Rejonowej w Grudziądzu.
MON na stronie internetowej, nie podając przyczyny, informuje, że 18 lipca płk Robert O., szef sztabu Wielonarodowej Dywizji Północ–Wschód w Elblągu, decyzją Ministra Obrony Narodowej został zdjęty ze stanowiska i przeniesiony do rezerwy kadrowej.
Płk Robert O. na jednym z portali internetowych zamieścił ogłoszenie, że jest zainteresowany kontaktem z nastolatką. To zwróciło uwagę łowcy pedofilów, który wysyłał SMS-y, podając się za 14-latkę. Umówił się pod mostem w Grudziądzu z 52-latkiem, który za seks oralny oferował 500 zł . Tymczasem policja podstawiła dziewczynę i wysoki rangą wojskowy, co okazało się później, został zatrzymany.

- Policję powiadomił mieszkaniec Grudziądza - mówi Marcin Licznerski, zastępca prokuratora rejonowego w Gru-dziądzu. - Robertowi O. przedstawiliśmy zarzut nakłaniania małoletniej poniżej 15 roku życia do obcowania płciowego za pośrednictwem środków teleinformatycznych. Grozi za to do dwóch lat pozbawienia wolności. Wobec podejrzanego zastosowaliśmy dozór przełożonego wojskowego, poręczenie majątkowe w wysokości pięciu tysięcy złotych oraz zakaz opuszczania kraju. Zabezpieczyliśmy komputer i telefony komórkowe. Prokurator nie ujawnia, czy podejrzany się przyznał.

Bogumiła Rzeczkowska

Dziennikarstwo jest moją pasją i sposobem na życie. Od wielu lat relacjonuję procesy sądowe i piszę o sprawach kryminalnych. Zaglądam też do usteckiego ratusza, by sprawdzić, co ważnego dzieje się w moim mieście. Jednak najbardziej lubię podróże w czasie, a moją ulubioną stacyjką jest Powojenna Ustka. Piszę o pierwszych ustczanach, o radosnych wydarzeniach, które tu się rozegrały, ale i o zapomnianych dramatach. Jestem wielbicielką starych fotografii, archiwaliów i oczywiście bibliotek cyfrowych, które przywracają pamięć i pozwalają, by przetrwała w następnych pokoleniach.          

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.