Pomysł na parki, czyli Kliny Zieleni

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Capar
Zbigniew Marecki

Pomysł na parki, czyli Kliny Zieleni

Zbigniew Marecki

W Słupsku mogą powstać nowe parki, skwery i zieleńce. Urzędnicy starają się o dofinansowanie projektu z funduszy unijnych.

Chodzi o nowe, zielone miejsca, które mają powstać w ramach projektu Kliny Zieleni w Słupsku. Ma to kosztować prawie 6 milionów zł. Pieniądze w większości mają pochodzić z funduszy unijnych.

Projekt przewiduje budowę dwóch parków: Zachodniego - przy ulicy Zaborowskiej oraz Wschodniego - przy ulicy Aluchny-Emelianow.

Ratusz chce wyznaczyć także trzy skwery - przy ulicach Solskiego, Krasińskiego i Niedziałkowskiego.Ponadto ogrodnicy zamierzają wytyczyć nowe zieleńce przy ulicach: Kołłątaja, Mickiewicza, Wileńskiej, Niedział-kowskiego, Niemcewicza, Prusa, Reymonta, Wyspiańskiego, Solskiego, Żeromskiego, Krasińskiego, Wandy, Małachowskiego, Sułkowskiego, Tuwima i Szczecińskiej.
Magistrat zapowiada również zagospodarowanie terenów wokół Stawku Łabędziego i ulicy Kaszubskiej, a obszary rekreacyjne zostaną zbudowane przy ulicach Lutosławskiego i Szafranka. Ponadto ma dojść do powiększenia Parku Kultury i Wypoczynku o obszar przy ulicy Nad Śluzami.

W rezultacie obszar zieleni w Słupsku ma zostać powiększony o ponad osiem i pół hektara. Dofinansowanie zewnętrze w wysokości prawie czterech i pół miliona złotych ma pochodzić z Funduszu Spójności.

Urzędnicy przekonują, że projekt powstał na życzenie mieszkańców. Będzie wpisywał się także w tendencje światowe, które zakładają, że każdy z mieszkańców miasta powinien w 10 minut dotrzeć do terenu zielonego.

- Realizację niektórych elementów tego projektu, który powstał z zebrania różnych pomysłów, także tych zgłoszonych w ramach budżetu obywatelskiego, chcielibyśmy rozpocząć już wiosną. Choć jeszcze nie doszło do podpisania umowy, to jesteśmy dobrej myśli, bo pierwsze oceny są pozytywne dla nas - mówi Marek Biernacki, wiceprezydent Słupska, choć nie ukrywa, że podobne pomysły rodzą się również w innych miastach na Pomorzu, więc pewna konkurencja jest.

- To jest bardzo dobry pomysł. Słupsk od lat jest miastem zieleni. To się bardzo podoba nie tylko słupszczanom, ale także wielu gościom i turystom, którzy do nas przyjeżdżają od lat. Dlatego trzymam kciuki za władze miejskie - powiedziała nam pani Halina, która zadzwoniła do naszej redakcji , aby się upewnić, czy rzeczywiście jest już przesądzone, że miasto otrzyma pieniądze na wspomniany cel. Jednocześnie nasza czytelniczka apeluje do mieszkańców Słupska, aby sami zajęli się otaczającą ich zielenią, bo nie wszędzie jest ona dobrze utrzymana.

Zbigniew Marecki

Jestem dziennikarzem "Głosu Pomorza". Mieszkam w Słupsku. Zajmuję się codziennymi sprawami mieszkańców Słupska i regionu słupskiego. Interesują mnie ludzie, życie społeczne i polityczne, gospodarka, samorząd i historia regionalna.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.