Daniel Klusek

Remont potrzebny, bo tynk już odpada

Młodzieżowe Centrum Kultury od lat stara się o miejskie i ministerialne pieniądze na remont obiektu. W tym czasie wykonuje niezbędne naprawy w ramach Fot. Pan Wojciech, czytelnik „Głosu” Młodzieżowe Centrum Kultury od lat stara się o miejskie i ministerialne pieniądze na remont obiektu. W tym czasie wykonuje niezbędne naprawy w ramach własnego budżetu.
Daniel Klusek

- Strop pod galerią w Młodzieżowym Centrum Kultury może spaść przechodniom na głowy - twierdzi nasz czytelnik.

Pan Wojciech mieszka na Zatorzu, w okolicach Młodzieżowego Centrum Kultury. Regularnie przechodzi obok budynku, w którym mieści się ta instytucja. I widzi, że stan techniczny obiektu nie jest najlepszy. Jego zdaniem, najgorzej jest na dolnej kondygnacji, pod tarasem.

- Niebawem może tam dojść do katastrofy budowlanej - niepokoi się nasz czytelnik. - Kilka dni temu widziałem, jak kawałek tynku odpadł od sufitu i niemal spadł na kobietę, która szła z dzieckiem w wózku. Czy musi dojść do tragedii, żeby ktoś problemem się zainteresował?

Jak dodaje, przyczyn wybrzuszania się i odpadania tynku może być kilka. Twierdzi, że najlepiej byłoby skuć go do betonu i ułożyć na nowo. Anna Maćkowiak, dyrektor Młodzieżowego Centrum Kultury, zapewnia, że o problemie wie i stara się mu zaradzić. Jednak na kompleksowe prace nie ma teraz pieniędzy.

- Od lat zgłaszamy władzom miasta konieczność remontu tarasu i termomodernizacji budynku, a przynajmniej jego ściany frontowej. Inwestycja już w 2004 roku trafiła do wieloletniego planu inwestycyjnego, ale wciąż nie dostaliśmy na nią pieniędzy - mówi Anna Maćkowiak. - W ostatnich dziesięciu latach czterokrotnie występowaliśmy o dotację na remont do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Niestety, również stamtąd nie dostaliśmy dofinansowania. Wciąż jednak czekamy na odpowiedź z ministerstwa na nasz ostatni, ubiegłoroczny wniosek. Jest też szansa, że remont wróci do miejskich planów inwestycyjnych.
Jak dodaje, taras od lat jest na bieżąco naprawiany.

- To, co jest możliwe, robimy we własnym zakresie. Uzupełniamy płytki, zbijamy tynk, który grozi odpadnięciem, i odnawiamy go - wylicza Anna Maćkowiak. - Problem jednak wraca, bo przecieka taras. Obiekt, w którym mieści się Młodzieżowe Centrum Kultury, powstał na początku lat 80. W tym czasie nie przeszedł gruntownego remontu, nie licząc prac na dachu.

- Kilkanaście lat temu we własnym zakresie zbijaliśmy warstwę wierzchnią tarasu przy ścianie frontowej budynku na szerokości około metra i zastosowaliśmy tam materiały izolacyjne, które poprawiły sytuację, ale na krótki czas - mówi dyrektor MCK. - Aby przeprowadzić w budynku wszystkie niezbędne prace, potrzeba według naszych wyliczeń blisko 350 tysięcy złotych.

Daniel Klusek

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.