Ryneczek nam się zmieni

Czytaj dalej
Fot. Materiały GRH
Jarosław Miłkowski

Ryneczek nam się zmieni

Jarosław Miłkowski

Na targowisku za Wartą w Gorzowie będziemy robić zakupy wprawdzie na powietrzu, ale już pod dachem. Miasto chce też przywrócić handel w miejscach, z których kupców przegoniła poprzednia władza

- To miejsce zyska nową jakość, ale zachowa swoje dotychczasowe walory - mówi Bogusław Bukowski, prezes Gorzowskiego Rynku Hurtowego. We wtorek, 13 września, pokazał, jak za kilka lat może wyglądać ryneczek na Zawarciu - jednym z ulubionych miejsc handlowych mieszkańców.

Dziś handel odbywa się tu „pod chmurką”. W poniedziałek, środę czy piątek przychodzi tu nawet kilka tysięcy ludzi. Od marca do listopada zainteresowanie handlem jest takie, że pozajmowane są wszystkie miejsca. Gdy jednak pada deszcz, kupcy mokną, a frekwencja od razu spada. Są też inne problemy. - W jednym miejscu mamy tu wymieszane trzy funkcje: parkingową, handlową i dostawczą - mówi prezes GRH. To ma się jednak zmienić...

Handel detaliczny cały czas będzie odbywał się w dotychczasowym miejscu, kupcy zyskają jednak zadaszenie. - Nadal będzie więc poczucie robienia zakupów na świeżym powietrzu - mówi Bukowski. Zmodernizowana ma być też sąsiadująca z ryneczkiem hala targowa. Część dachu ma być w nim przezroczysta, aby dochodziło do niej światło słoneczne. Wejście i wjazd do niej będzie możliwy od strony ryneczku. Tu, po jednej stronie hali, odbywać się będzie handel hurtowy (teraz jest on na placu), a po drugiej handlować mają kupcy z tzw. domków. Producenci zyskają dodatkowo chłodnię. Miejsce, które dziś zajmują na placu, będzie parkingiem.

Kilka lat temu poprzednie władze miasta chciały przenieść kupców pod dach do jednej z hal, ale ten pomysł spotkał się ze sporym sprzeciwem handlujących. Kupcom nie spodobało się to, że drastycznie wzrosną ich koszty. Czy sytuacja nie powtórzy się także tym razem?

Dziś miesięczny abonament za jeden tzw. moduł do handlowania wynosi 180 zł. - Jeśli kupcy będą musieli ponieść jakieś koszty, wzrost opłat nie będzie większy niż 10 proc. Mogą nawet pozostać na tym samym poziomie - zapewnia Bukowski.
Koszt modernizacji to 3 mln euro. 50 proc. miasto chce zdobyć z programu współpracy transgranicznej Interreg. O pieniądze stara się wspólnie z Frankfurtem, który stawia na centrum produktów regionalnych.

Jeśli uda się zdobyć fundusze, targowisko ma się zmienić w 2018 r. Jeśli nie będzie dofinansowania, miasto rozważy zrobienie modernizacji etapami za własne pieniądze.

Powrót ryneczków

Opłaty targowe

Jarosław Miłkowski

Jestem dziennikarzem gorzowskiego działu miejskiego "Gazety Lubuskiej". Zajmuję się tym, co na co dzień dzieje się w Gorzowie - opisuję to, co dzieje się w magistracie, przyglądam się miejskim inwestycjom, jestem też blisko Czytelników. Często piszę teksty o problemach, z którymi mieszkańcy przychodzą do naszej redakcji w Gorzowie (Park 111, ul. Sikorskiego 111, II piętro). Poza tym bliskie mi są tematy związane z Kościołem. Od dzieciństwa jestem też miłośnikiem żużla, więc zajmuję się też tą dyscypliną sportu. Gdy żużlowcy rozgrywają sparingi, turnieje szkoleniowe a także jeżdżą w turniejach za granicą Polski, wybieram się tam z aparatem fotograficznym.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.