Piotr Polechoński

Samoloty do muzeum w Koszalinie

Samolot  - skrzydła jechały na innym pojeździe - wjeżdża na teren muzeum.  Jak - 40 to odrzutowy samolot transportowy i pasażerski. Ze względu na odgłos Fot. Radek Koleśnik Samolot - skrzydła jechały na innym pojeździe - wjeżdża na teren muzeum. Jak - 40 to odrzutowy samolot transportowy i pasażerski. Ze względu na odgłos silników otrzymał nazwę „latający gwizdek”
Piotr Polechoński

Jak - 40, który wczoraj dojechał do Koszalina, będzie eksponatem w Muzeum Obrony Przeciwlotniczej. Wkrótce trafi tu też drugi samolot - Iskra. Najprawdopodobniej będzie można je już oglądać od 11 listopada.

Pasażersko-transportowy Jak - 40 na teren muzeum został przewieziony we wczesnych godzinach porannych. Wynikało to z faktu, że sam transport ulicami miasta był niemałym wyzwaniem logistycznym i mógł zostać przeprowadzony tylko wówczas, gdy ruch na ulicach był jak najmniejszy.

Jak - 40 trafił do Koszalina z racji tego, że nowo powstające koszalińskie Muzeum Obrony Przeciwlotniczej jest filią znanego Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie. I właśnie to władze tej ostatniej placówki zadbały o to, aby do Koszalina trafiły Jak - 40 i dobrze znana szkoleniowa Iskra (ten drugi samolot ma zostać przewieziony do Koszalina w najbliższych dniach). - Nasza dęblińska centrala zrobiła wspaniały prezent koszalinianom z czego oczywiście bardzo się cieszymy - mówi doktor historii Wojciech Grobelski, a zarazem adiunkt w nowej placówce. - Iskrę będzie można oglądać, ale już do Jaka będzie można nawet wejść i usiąść sobie w kabinie pilotów lub w pasażerskim fotelu. Oba samoloty zostaną umieszczone przed budynkiem naszego muzeum - dodaje.

Przypomnijmy: o tym, że takie muzeum powstaje w Koszalinie, pisaliśmy już wielokrotnie. W muzeum można poznać dzieje polskiej obrony przeciwlotniczej od jej zarania w 1918 roku do czasów współczesnych, z mocnym akcentem położonym na dzieje koszalińskich jednostek. Muzeum zostało zlokalizowane przy ul. Wojska Polskiego 70, w sąsiedztwie koszalińskiego garnizonu. Mieści się w pomieszczeniach, gdzie kiedyś funkcjonowały wojskowe garaże.

- Nasza placówka jest w pełni autonomiczna i niezależna od koszalińskiej jednostki. Jest też jedynym w Polsce muzeum poświęconym temu właśnie rodzajowi polskich sił zbrojnych - podkreśla nasz rozmówca. Muzeum ma do swojej dyspozycji kilkaset metrów kwadratowych, podzielonych na kilka pomieszczeń. Będzie można tutaj zobaczyć m.in. przeciwlotnicze rakiety, sprzęt radiolokacyjny, różne rodzaje dział, które na przestrzeni dziejów były na wyposażeniu polskich przeciwlotników. Nie zabraknie też prezentacji multimedialnych. Teraz w muzeum trwają prace mające na celu przygotowanie nowoczesnej aranżacji wystawy stałej. Do zakończenia prac placówka jest nieczynna. Wielkie otwarcie planowane jest na Święto Niepodległości.

Piotr Polechoński

Dziennikarz „Głosu Koszalińskiego”, politolog, absolwent Uniwersytetu Szczecińskiego, autor szeregu książek o koszalińskiej historii i tożsamości, w tym „Sekretów Koszalina”, za którą dostał Nagrodą Prezydenta Miasta Koszalina za osiągnięcia w dziedzinie kultury za rok 2017. Laureat dwóch nagród za odkrywanie lokalnej historii i jej popularyzację. W 2005 roku otrzymał „Koszalińskiego Orła”, a w roku 2014 wyróżniony został przez Koszalińskie Stowarzyszenie Przedsiębiorców „Gospodarni”. 

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.