Tuptuś na razie tylko tupta. Może za rok się rozpędzi...

Czytaj dalej
Fot. Jarosław Miłkowski
Jarosław Miłkowski

Tuptuś na razie tylko tupta. Może za rok się rozpędzi...

Jarosław Miłkowski

Przez najbliższe kilka lat w programie Tuptuś miało być wyre-montowanych 40 chodników. I remonty będą. W tym roku zaplanowane są... dwa

- Te chodniki są chyba tak samo stare jak ja. Najbardziej to widać w centrum. Trzeba uważać, żeby się nie potknąć – mówiła nam wczoraj Maria Dłubak z Piasków.

- Jak się skręci w boczne uliczki, to tam jest najgorzej. Sama parę razy się na naszych chodnikach się potknęłam – słyszeliśmy z kolei od Iwony Jabłońskiej ze śródmieścia, która z 2,5-letnią wnuczką Marysią spacerowała przed południem ul. Chrobrego.

O remont chodników, które są na deptaku, martwić się nie trzeba. Zostaną odnowione przy okazji remontu biegnącego tędy torowiska. Nowe chodniki będą też wzdłuż innych remontowanych ulic, m.in.: Warszawskiej, Walczaka, Kostrzyńskiej, Kobylogórskiej. A co z innymi? W kwietniu zeszłego roku miasto ogłosiło start programu Tuptuś. Na folderach, które i dziś można bez problemu znaleźć na miejskich stronach wyraźnie stoi, że jest to „plan remontów chodników, w miejscach, gdzie nie zostaną wykonane remonty dróg”.

- Z poważną przebudową chcemy ruszyć w 2017 r. Każdego roku na ten cel przeznaczymy 200 tys. zł – mówił ponad rok temu prezydent Jacek Wójcicki. Urzędnicy przedstawili wtedy listę 40 chodników do remontu, które mają zostać wyremontowane w ciągu najbliższych lat.

Jakie są efekty po 13 miesiącach od ogłoszenia programu? W zeszłym roku wyremontowany został chodnik przy ul. Stanisławskiego na os. Staszica. W tym roku w ramach „Tuptu-sia” będą wyremontowane… dwa. Do września ma być przebudowany chodnik od ul. Baczyńskiego do Dunikowskiego, a do października przy ul. Marcinkowskiego od ul. Staszica do pętli autobusowej. Dlaczego tak niewiele?

- W tym roku ostatecznie przeznaczono na ten program kilkadziesiąt tysięcy złotych – mówią nam z osobna radni: Jerzy Sobolewski (PO), Grzegorz Musiałowicz (Ludzie dla Miasta) i Jan Kaczanowski (Gorzów Plus).

Prezydent Wójcicki otwarcie przyznaje, że nie zajmuje się Tuptusiem. Pytamy więc jego zastępcę, Artura Radzińskiego: - Chodniki będziemy remontować nie tylko w ramach tego programu, ale także z pieniędzy pozyskiwanych z zewnątrz. W tym roku będzie wyremontowany m.in. chodnik przy ul. Podmiejskiej – odpowiada.

- Jeden, dwa chodniki to mało. Pięć – siedem chodników do remontu to powinno być minimum – mówi I. Jabłońska ze śródmieścia.
Jeden z głównych orędowników programu remontów, radny Kaczanowski: - Jestem nieusatysfakcjonowany. Mam nadzieję, że w przyszłym roku Tuptuś przyspieszy.

Jarosław Miłkowski

Jestem dziennikarzem gorzowskiego działu miejskiego "Gazety Lubuskiej". Zajmuję się tym, co na co dzień dzieje się w Gorzowie - opisuję to, co dzieje się w magistracie, przyglądam się miejskim inwestycjom, jestem też blisko Czytelników. Często piszę teksty o problemach, z którymi mieszkańcy przychodzą do naszej redakcji w Gorzowie (Park 111, ul. Sikorskiego 111, II piętro). Poza tym bliskie mi są tematy związane z Kościołem. Od dzieciństwa jestem też miłośnikiem żużla, więc zajmuję się też tą dyscypliną sportu. Gdy żużlowcy rozgrywają sparingi, turnieje szkoleniowe a także jeżdżą w turniejach za granicą Polski, wybieram się tam z aparatem fotograficznym.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.