Ustecka promenada dłuższa o kilometr

Czytaj dalej
Bogumiła Rzeczkowska

Ustecka promenada dłuższa o kilometr

Bogumiła Rzeczkowska

Ustecka Promenada Nadmorska wydłużyła się prawie o kilometr. Właśnie pojawili się na niej pierwsi spacerowicze i rowerzyści.

– Z radością informujemy o zakończeniu kolejnej, bardzo ważnej inwestycji podnoszącej turystyczną atrakcyjność miasta – burmistrz Ustki Jacek Graczyk ogłasza zakończenie prac.

– Dzięki skutecznemu pozyskaniu środków unijnych oddaliśmy do użytku 900 metrów ciągu pieszo-rowerowego na odcinku od Traktu Solidarności do wschodnich granic miasta. Przy ścieżkach zamontowaliśmy elementy małej architektury: lampy oświetleniowe, ławki, pojemniki na odpady, a także stojaki na rowery. W ramach zadania zbudowaliśmy także 200-metrowy dojazd do ulicy Wczasowej. Uważam, że naprawdę jest się czym pochwalić, zachęcam wszystkich mieszkańców i turystów do rodzinnych spacerów i przejażdżek rowerowych.

900 metrów o tyle wydłużą się spacery na wschód wzdłuż morskiego brzegu w Ustce

Rok temu Ustka i Sopot jako uzdrowiska otrzymały pieniądze z Regionalnego Programu Operacyjnego dla Województwa Pomorskiego na lata 2014-2020. Cały projekt na ochronę różnorodności biologicznej wart prawie 11 milionów złotych został dofinansowany w 70 procentach. Ustka pieniądze wykorzystuje na ochronę, rewaloryzację i uporządkowanie terenów leśnych i parków po wschodniej i po zachodniej stronie miasta.

Nowe oblicze zyskują zakątki leśne przy ulicy Wczasowej, Rybackiej, Kościelniaka czy okolice plaży zachodniej.
Przede wszystkim o prawie kilometr wydłużyła się od Traktu Solidarności w kierunku wschodnim do granicy miasta Promenada Nadmorska i została połączona z ulicą Wczasową.

Nie planuje się tu punktów gastronomicznych i handlowych. Ta część Promenady ma służyć odpoczynkowi i obcowaniu z przyrodą.

Bogumiła Rzeczkowska

Dziennikarstwo jest moją pasją i sposobem na życie. Od wielu lat relacjonuję procesy sądowe i piszę o sprawach kryminalnych. Zaglądam też do usteckiego ratusza, by sprawdzić, co ważnego dzieje się w moim mieście. Jednak najbardziej lubię podróże w czasie, a moją ulubioną stacyjką jest Powojenna Ustka. Piszę o pierwszych ustczanach, o radosnych wydarzeniach, które tu się rozegrały, ale i o zapomnianych dramatach. Jestem wielbicielką starych fotografii, archiwaliów i oczywiście bibliotek cyfrowych, które przywracają pamięć i pozwalają, by przetrwała w następnych pokoleniach.          

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.