Nauczyciele, żeby pochylić się nad potrzebami uczniów, muszą się ciągle doskonalić
ZSI w Słupsku otrzymał unijne dofinansowanie na realizację projektu „Uczniowie ZSI obywatelami Europy”.
W ramach jakiej akcji Wasza szkoła wystąpiła z wnioskiem o dotację?
M.S.: Projekt dotyczy akcji „Mobilność kadry edukacji szkolnej w programie Erasmus+”. Braliśmy udział w tym programie po raz drugi i tym razem udało nam się zakwalifikować i uzyskać dofinansowanie. To kwota 16 tysięcy euro. Chcielibyśmy, aby nasza kadra nauczycielska uczyła się jak najwięcej i korzystała z możliwości, które oferuje Erasmus+. W tym roku planujemy wyjazdy sześciu naszych nauczycieli na zagraniczne staże, wymiany i naukę. Te wyjazdy mają różną formułę, ponieważ część nauczycieli
korzysta z mobilności związanej z kursami metodycznymi, a część nauczycieli będzie doskonalić swoje kompetencje językowe.
Jaka instytucja przyznała Waszej szkole to dofinansowanie?
A.Ł.: Dotację otrzymaliśmy z Narodowej Agencji Programu Erasmus+. Początkowo była to tylko oferta, ale po zapoznaniu się z nią stwierdziliśmy, że warto zawalczyć. Było przy tym dużo pracy. Napisaliśmy europejski plan rozwoju szkoły, w którym określiliśmy, jakie obszary warto poprawić i dopracować. No i udało się. M.S.: Nadmienię, że w ocenie naszego wniosku uzyskaliśmy 93 punkty na 100 możliwych, więc chyba zostaliśmy wysoko ocenieni.
A skąd wziął się pomysł właśnie na tego typu projekt?
A.Ł.: Szkoła polska i europejska na przestrzeni ostatnich lat bardzo się zmieniły. Nauczyciele, żeby pochylić się nad potrzebami uczniów, muszą się ciągle doskonalić. Chodzi o znajomość języków, znajomość najnowszego oprogramowania, tworzenie programów autorskich. Wiedzieliśmy, że potrzebujemy takich form doskonalenia i Erasmus+ przyszedł tutaj z pomocą. Efekty obejmą nie tylko tych sześciu nauczycieli, którzy będą w nim uczestniczyć, ale przełożą się na wszystkie sfery funkcjonowania szkoły. Między innymi pod tym kątem właśnie dobieraliśmy kadrę do projektu.
Kiedy nastąpi start projektu?
A.Ł.: Już w najbliższy czwartek, czyli 1 czerwca. Na jego zrealizowanie mamy maksymalnie 24 miesiące. Pierwsze wyjazdy mają się rozpocząć w lipcu. Jednak one to jedna strona tego projektu. Później będzie etap wdrażania w szkole tego wszystkiego, czego nauczymy się podczas nich. I to też wymaga czasu, stąd taki okres trwania projektu.
Jakich spodziewacie się efektów po zakończeniu akcji?
M.S.: Zależy nam na tym, aby nasi uczniowie uczestniczyli w wymianach młodzieży w sposób czynny i żeby zdobywali pewne umiejętności, kompetencje ważne w nowoczesnych społeczeństwach. Na przykład poprzez staże i poprzez praktyki zawodowe w przedsiębiorstwach zagranicznych. Dodam, że jeden z członków naszego zespołu, pan Marcin Kisielewski, przygotował projekt zagranicznej wymiany młodzieży dla Technikum Weterynarii. Mamy nadzieję, że jeszcze bardziej uda nam się poszerzyć naszą ofertę i kompetencje.