Żaden lekarz nie chciał stwierdzić zgonu

Czytaj dalej
Fot. Archiwum
Sylwia Lis

Żaden lekarz nie chciał stwierdzić zgonu

Sylwia Lis

Martwa kobieta kilkanaście godzin siedziała w fotelu, bo nie było lekarza, który mógłby oficjalnie stwierdzić zgon. Na naszą prośbę pomógł starosta bytowski.

Historia zdarzyła się kilka dni temu w małej wsi w gminie Parchowo. Rano syn odkrył, że jego mama, starsza pani, zmarła, siedząc w fotelu. Wraz z bratem zaczął wydzwaniać po lekarzach i na pogotowie, by ktoś przyjechał, stwierdził zgon i wypisał akt zgonu. Dwoje lekarzy z ośrodków zdrowia odmówiło przyjazdu, bo zmarła nie była ich pacjentką. Nie leczyła się u nich, nie miała swojego lekarza domowego. Dyspozytor pogotowia także odmówił wysłania karetki, bo taka, według przepisów, jeździ tylko na ratunek osobom żywym.

Pozostało jeszcze 59% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Sylwia Lis

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.