
Prawdopodobnie to 15-latka z Gimnazjum nr 2 rozpyliła gaz.
W czwartek bytowscy policjanci zostali poinformowani o zasłabnięciu uczniów w jednym z gimnazjów. Na miejsce skierowani zostali policjanci, zawodowa, ochotnicza straż pożarna oraz pracownicy Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. Jak się okazało, początkowo źle się poczuło czworo uczniów, jednak chwilę później liczba dzieci, które ucierpiały, wzrosła. Gimnazjaliści uskarżali się na bóle głowy, było im słabo. Łącznie poszkodowanych było 37, a do szpitali w Kościerzynie, Bytowie, Słupska oraz Chojnic przewieziono 31 dzieci.
– Z budynku ewakuowano około 260 uczniów, ponad 20 nauczycieli i pracowników szkoły – mówi Michał Gawroński, rzecznik prasowy bytowskiej komendy policji.
– Strażacy stwierdzili, że w budynku nie ma wycieku gazu, a w powietrzu nie ma niebezpiecznych substancji. Na miejscu cały czas pracowali policjanci. Bytowscy mundurowi wstępnie ustalili, co mogło być przyczyną złego samopoczucia uczniów.
– Śledczy sprawdzali, czy mogło dojść do wykroczenia lub przestępstwa i czy mogły przyczynić się do tego zdarzenia jakieś osoby – mówi Gawroński.
– Ustalenia policjantów wstępnie wykazały, że podczas przerwy w jednej z toalet najprawdopodobniej uczennica szkoły rozpyliła gaz pieprzowy, który mógł u części uczniów wywołać reakcję alergiczną. Kolejne zasłabnięcia mogły być efektem psychologicznym. Substancja została zabezpieczona. Dziewczyna oddała pojemnik z substancją.
W związku z tym, że osobą podejrzewaną o rozpylenie gazu jest 15-latka, w najbliższych dniach sprawa zostanie skierowana do sądu rodzinnego i nieletnich, który zadecyduje o dalszym losie gimnazjalistki. Również sąd zdecyduje o ewentualnym pokryciu przez opiekunów prawnych dziewczyny kosztów akcji służb ratowniczych.