Widmo zagłady krąży po Bardo. Wyziera z ciemnych zakamarków zakręconych uliczek, pełza po podłogach dyskotek i burdeli, spływa ze ścian w pałacu Naczelnika. I tak się właśnie kończy świat. Nie hukiem, ale skomleniem.
Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.
Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.
© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.
Serwis jest częścią: